Wybuch wojny w Europie przyczynił się do przyspieszenia wydarzeń w Japonii, gdzie coraz silniejsze poparcie i władzę zdobywały ugrupowania nacjonalistyczne i militarystyczne, dążące do poszerzenia japońskiej strefy wpływów. W 1940 roku Kraj Kwitnącej Wiśni podpisał pakt z niemiecką III Rzeszą i Włochami, tworząc oś Berlin-Rzym-Tokio, a w 1941 roku atakiem na Pearl Harbor Japonia włączyła się do II wojny światowej.
Plan inwazji na amerykańską bazę został opracowany przez sztab admirała Yamamoto i polegał na ataku bez wypowiedzenia wojny. Sygnałem do rozpoczęcia operacji było hasło "Tora-Tora-Tora", po japońsku "tygrys". O świcie 7 grudnia 1941 roku do ataku na amerykańską bazę ruszyło między innymi 6 lotniskowców z 360 samolotami oraz 2 pancerniki, 9 niszczycieli i 10 okrętów podwodnych. Atak poprowadzili japońscy admirałowie Yamamoto i Nagumo.
W porcie Pearl Harbor znajdowało się wówczas 70 okrętów amerykańskich. W pobliżu stacjonowało także ponad 385 samolotów. Nie było dwóch lotniskowców USS "Lexington" i USS "Enterprise", najbardziej wartościowych okrętów floty i głównych celów dla Japończyków. Dowódcą amerykańskich sił na Pacyfiku był admirał Husband Edward Kimmel. Japońskie samoloty dotarły nad cel około godziny 8.00, a cała akcja zakończyła się sukcesem o 10.00 rano.
W ciągu jednego dnia zginęło około 2400 Amerykanów. Zniszczeniu uległo ponad 160 samolotów, a około 20 jednostek pływających zostało zatopionych lub uszkodzonych. Po stronie japońskiej życie straciło około 65 ludzi.
Przyczyną klęski Amerykanów było między innymi zaskoczenie - atak został przeprowadzony w niedzielę. Amerykanie nie dopełnili też podstawowych wymogów bezpieczeństwa. Nie istniała sieć posterunków obserwacyjnych, nie działało rozpoznanie radiolokacyjne, okręty były pozbawione sieci przeciwtorpedowych. W chwili ataku żadne działo przeciwlotnicze nie było gotowe do użycia. Porażka Amerykanów pozwoliła Japończykom zachować inicjatywę strategiczną w wojnie przez następne pół roku.
Na podst. www.polskieradio.pl