Samolot przyleciał z Zagrzebia. Podczas jego kontroli na lotnisku w Sarajewie zauważono defekt w kadłubie, który mógł powstać w wyniku użycia broni palnej.
Po otrzymaniu tych informacji prokuratura Bośni i Hercegowiny zwróciła się o przeprowadzenie dochodzenia z udziałem Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego tego kraju.
Powiadomiono, że usterka nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa lotu i pasażerów.
Minister transportu Chorwacji Oleg Butkovic powiedział, że przyczyny usterki na razie nie są znane.
„Otrzymaliśmy powiadomienie w tej sprawie. Nie wiemy, czy do samolotu strzelano, nie wiemy, co się stało. Podczas rutynowej kontroli w korpusie samolotu zauważono otwór o wymiarach 2 x 2 cm. Incydent jest obecnie badany przez prokuraturę Bośni i Hercegowiny. Nie mogę nic więcej powiedzieć” – powiedział minister.