42-letni Breivik stanął przed Sądem Okręgowym Telemark, którego posiedzenie ze względów bezpieczeństwa zwołano w sali sportowej więzienia Skien, gdzie przebywa skazany.
Gdy do sali weszło trzech sędziów, Breivik wykonał nazistowskie pozdrowienie. Trzymał również tabliczki z napisem „Stop ludobójstwu na naszych białych narodach”.
Rodziny zabitych przez niego ofiar wyraziły ubolewanie, że Breivik wykorzysta transmisję trzydniowego posiedzenia jako platformę do rozpowszechniania swoich poglądów politycznych i apelowały, aby nie poświęcano mu tyle uwagi.
Za zabicie 77 osób Breivik został skazany na 21 lat więzienia. Kara może być przedłużona na czas nieokreślony, jeśli będzie uznany za osobę stanowiące ciągłe zagrożenie dla społeczeństwa. W tamtym czasie był to najsurowszy wyrok w Norwegii, chociaż od tego czasu prawo zostało zmienione, aby zezwalać na dłuższe kary pozbawienia wolności.
Breivik musiał spędzić co najmniej 10 lat za kratkami, aby złożyć pierwszy wniosek o zwolnienie warunkowe. W zeszłym roku prokuratura w Oslo odrzuciła jego wniosek o przedterminowe zwolnienie.
22 lipca 2011 roku Breivik zabił osiem osób, detonując bombę zamontowaną na ciężarówce w pobliżu instytucji rządowych w Oslo, a następnie zastrzelił kolejnych 69 osób, w większości nastolatków, którzy uczestniczyli w letnim obozie Partii Pracy na wyspie Utioja.
Powiedział, że zabił swoje ofiary, ponieważ zaakceptowały wielokulturowość.
W 2016 roku Breivik, który ma w więzieniu do własnej dyspozycji trzy cele z telewizorem i odtwarzaczem DVD, konsolą do gier i maszyną do pisania, pozwał państwo norweskie za „nieludzkie” i „poniżające” traktowanie, gdyż był odizolowany od innych więźniów. Sąd z tym zgodził się. Jednakże w postępowaniu odwoławczym wyrok ten został uchylony.
Komentarze
Ciekawe jak do tego podejdą. W końcu ich system prawny, czy raczej karny opiera się na resocjalizacji. To mają zagwozdkę - czy być wiernym liberalnym zasadom czy jednak przyznać się do porażki tego systemu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.