Premier David Cameron zapowiedział podjęcie działań mających ograniczyć władzę związków zawodowych.
W miastach brytyjskich zaplanowano wielkie marsze protestacyjne. Uczestnicy strajku potępiają "nędzne płace", żądają zniesienia restrykcji płacowych wprowadzonych w 2010 roku przez rząd, starający się ograniczyć deficyt budżetowy.
Cameron zapowiedział w środę w parlamencie, że będzie dążył do ograniczenia prawa związków zawodowych do organizowania strajków. Zaproponował m.in., by wprowadzić zasadę, że usługi uznane za społecznie istotne, np. publiczny transport, nie mogą być kompletnie sparaliżowane i muszą funkcjonować przynajmniej na minimalnym poziomie. Obecnie temu ograniczeniu podlega tylko policja i straż pożarna. (PAP)