Jak tłumaczył rzecznik diecezji Noto, biskup Antonio Stagliano nie chciał zburzyć marzeń małych parafian na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem. Próbował tylko przypomnieć prawdziwe znaczenie święta. Duchowny m.in. opowiedział dzieciom o historii św. Mikołaja, prześladowanego przez Rzymian za wierność wierze chrześcijańskiej.
W oświadczeniu diecezji podkreśla się, że Kościół w żaden sposób nie chce zabronić dzieciom marzeń, ale ma nadzieję, że z tej sytuacji zostaną wyciągnięte również inne wnioski. „Święty Mikołaj symbolizuje znaczenie bycia hojnym i gotowym dzielić się wszystkim z bliźnim. Ale jeśli ten symbol zniknie, a wizerunek Świętego Mikołaja zacznie kojarzyć się tylko z konsumpcją i chęcią kupowania coraz więcej, warto ten symbol przemyśleć na nowo” – czytamy w oświadczeniu.
Włoskie media cytują słowa biskupa Stagliano, który powiedział dzieciom, że Święty Mikołaj nie istnieje, a jego czerwone ubrania zostały wymyślone przez koncern „Coca-Cola” do swoich celów reklamowych.
Na podst. ELTA