Komisja wyborcza przyznała, że podczas wyborów doszło do "pewnych nieprawidłowości" oraz że poniedziałkowe wyniki nie są jeszcze oficjalne - podała agencja Kyodo. Druga tura wyborów odbyła się 14 czerwca.
Przewodniczący komisji Ahmad Jusuf Nuristani poinformował na konferencji prasowej, że w drugiej turze zarejestrowanych zostało ponad 8 milionów głosów, czyli dużo więcej niż w turze pierwszej, kiedy zagłosowało ok. 6 milionów osób. Afganistan liczy 31,8 milionów ludzi.
Były szef afgańskiej dyplomacji Abdullah oskarża komisję o fałszerstwa przy liczeniu głosów na korzyść rywala. Oświadczył, że nie uzna wyników głosowania, dopóki nie zostanie zakończone dochodzenie w sprawie oszustw.
W pierwszej turze wyborów 5 kwietnia wygrał Abdullah zdobywając 45 proc. głosów; do wygranej już w pierwszej rundzie zabrało mu 5 proc. Ghani zajął drugie miejsce z 32 proc. głosów.
Ostateczne rezultaty wyborów miały być znane 22 lipca, a 2 sierpnia miało się odbyć zaprzysiężenie nowego szefa państwa, następcy prezydenta Hamida Karzaja. Nie wiadomo, czy ten harmonogram jest wciąż aktualny.
Analitycy wskazują, że oskarżenia o manipulacje wyborcze mogą doprowadzić do długotrwałej i paraliżującej walki o władzę i uniemożliwić pierwsze demokratyczne przekazanie władzy w historii Afganistanu. (PAP)