Pół miliarda dolarów na działania USA w Syrii, gdzie od ponad czterech lat trwa wojna domowa ma - jak poinformował Biały Dom - być przeznaczone na "szkolenia i sprzęt dla sprawdzonych członków uzbrojonej syryjskich opozycji", którzy walczą z prezydentem Baszarem el-Asadem.
Jeśli te środki zostaną zaakceptowane przez Kongres, to umożliwią zintensyfikowanie wojskowych szkoleń rebeliantów, jakie dotychczas w ramach tajnego programu już prowadzi CIA, głównie na terenie Jordanii. Teraz w ten program mieliby się włączyć wojskowi z Pentagonu. Komunikat Białego Domu nie precyzuje, jaki sprzęt miały trafić do rebeliantów. Media donosiły niedawno, że USA już zaczęły dostarczać rebeliantom więcej broni, w tym pociski przeciwpancerne.
Kolejne wydatki na przedsięwzięcia wojskowe wywołują jednak kontrowersje w społeczeństwie amerykańskim, gdyż gospodarka kraju i tak jest obciążona ogromnym długiem publicznym.
Na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.