"Niestety, to, co obserwujemy, mówi nam, że walki trwają, a w zeszłej nocy odnotowaliśmy ostrzał artyleryjski ze strony ukraińskiej" - informował prezydent Rosji w rozmowie z telewizją Rossija 24. Putin nie chciał doprecyzować, kto stoi za atakiem: czy armia ukraińska, czy "prawicowe siły".
"Musimy doprowadzić do zakończenia wszystkich działań zbrojnych" - zaapelował Putin do władz w Kijowie.
Prezydent Rosji ponowił również swoją pozytywną ocenę dla planu pokojowego przedstawionego przez ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenkę i jego decyzji o zwieszeniu broni. Podkreślił, że w sprawie wydarzeń na wschodzie Ukrainy "kluczem do sukcesu" będzie merytoryczna dyskusja między Kijowem, a separatystami.
"Fakt, że prezydent Poroszenko ogłosił zawieszenie broni, to bardzo ważny krok na drodze do normalizacji sytuacji, bez tego nie da się prowadzić negocjacji, a Rosja na pewno będzie popierać takie działania" - zapowiedział Putin w wywiadzie.
Prezydent Ukrainy przedstawił w piątek 15-punktowy plan mający na celu uregulowanie sytuacji na wschodzie kraju - w obwodach donieckim i ługańskim - gdzie od połowy kwietnia trwają walki sił rządowych z prorosyjskimi separatystami. Wcześniej w tym dniu Poroszenko ogłosił tygodniowe zawieszenie broni w walkach z buntownikami. PAP