„Wczoraj (tj. w sobotę) śledztwo oraz gromadzenie dowodów były kontynuowane. Zbierano także zeznania, m.in. osób z najbliższego rodzinnego kręgu zmarłego. W świetle zebranych dowodów uznano za konieczne przeszukanie domu i gabinetu doktora Leopoldo Luque” – poinformowano w komunikacie prokuratury.
Nie zdradzono, co skłoniło do wszczęcia śledztwa.
Prawnik Maradony Matias Morla w czwartek we wpisie na Twitterze domagał się tego. Miał wówczas pretensje do ratowników medycznych za zbyt późny, jego zdaniem, przyjazd do domu słynnego piłkarza. Stwierdził, że do zaniedbań doszło także ze strony dedykowanego personelu medycznego. Na początku listopada idol Argentyńczyków przeszedł operację mózgu po wykryciu krwiaka podtwardówkowego.
„Niewytłumaczalne jest, że przez 12 godzin mój przyjaciel nie był przedmiotem uwagi ani kontroli personelu medycznego. (...) Karetce dotarcie zajęło ponad pół godziny, co jest kryminalnym idiotyzmem” – podkreślił Morla.
Na podst. „Nasz Dziennik”, JG, PAP