„Podejmowane przez terrorystów w Doniecku i Ługańsku próby zerwania wyborów skazane są na porażkę" – ostrzegł Jaceniuk.
Szef rządu zapewnił, że władze potrafią zagwarantować bezpieczeństwo zarówno głosującym, jak i członkom komisji wyborczych. „Wybory powinny odbyć się we wszystkich obwodach bez wyjątku. Rozumiemy, że w niektórych miejscach są trudności z prowadzeniem kampanii wyborczej, ale takich miejsc jest niewiele i nie wpłynie to na wyniki" – ocenił.
Jaceniuk zapowiedział że w newralgicznych miejscach, takich jak obwody doniecki i ługański, podczas wyborów będą działały grupy reagowania operacyjnego, których zadaniem będzie „neutralizowanie prowokacji". "Zostaną tam skoncentrowane siły milicyjne z innych, bardziej spokojnych regionów" – powiedział.
Premier jest przekonany, że w niedzielnym głosowaniu Ukraińcy wyłonią nowego szefa państwa. „Na Ukrainie odbędą się legalne wybory, w wyniku których otrzymamy demokratycznie wybranego prezydenta" – podkreślił.
Tymczasem ze wschodnich obwodów kraju nadchodzą wiadomości, które mogą świadczyć, iż wybory jednak nie będą spokojne.
W poniedziałek w Doniecku porwano przewodniczącą komisji w jednym z okręgów wyborczych i wywieziono ją w nieznanym kierunku. Porwania dokonali uzbrojeni ludzie. Prorosyjscy separatyści zajęli także jeden z lokali wyborczych w tym mieście, a także okupują inny lokal w Kramatorsku w obwodzie donieckim.
Zajęta jest także m.in. siedziba okręgowej komisji wyborczej w Szachtarsku w obwodzie donieckim i dwie okręgowe komisje w obwodzie ługańskim: w Antracycie i Krasnym Łuczu. PAP
Komentarze
Musimy w tym dniu pokazać światu, że mamy już dość czerwonej dalii.
A także musimy oddelegować do PE osoby godnie i zawzięcie broniące interesy naszego kraju i to jest najważniejsze.
Zachęcam wszystkich oddania głosu na AWPL.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.