Amerykańskie służby sejsmologiczne USGS poinformowały, że wstrząsy były odczuwalne w Los Angeles oraz Las Vegas, miastach oddalonych od epicentrum nawet o ponad 300 kilometrów. W pobliżu 28-tysięcznego Ridgecrest, gdzie na głębokości 4 kilometrów znajdowało się hipocentrum, połowa domów została pozbawiona prądu, nie działają uszkodzone wodociągi, wiele budynków i dróg uległo zniszczeniu, a na murach budynków pojawiły się pęknięcia.
Amerykańskie służby sejsmologiczne ostrzegają, że w okolicy, w której doszło do trzęsienia ziemi, wstrząsy pojawiają się w sekwencjach i może dojść jeszcze do silnych wstrząsów wtórnych.
Stan Kalifornia znajduje się na obszarze o dużej aktywności sejsmicznej. Tu w 1906 r. doszło do trzęsienia, które objęło całe wybrzeże północnej Kalifornii włącznie z San Francisco. Trzęsienie ziemi o magnitudzie od 7,8 st. do 8,3 st. trwało 65 sekund. Jednakże w jego wyniku zginęło 3 000 osób, w tym 1 000 w samym San Francisco. Od 225 tys. do 300 tys. mieszkańców tego miasta straciło dach nad głową.
Na podst. PAP