Świadkowie już kolejnej, wyjątkowo mocnej aktywności wulkanicznej na wyspie Stromboli w archipelagu Wysp Liparyjskich na Morzu Tyrreńskim opwiadali, że najpierw był potężny wybuch, usłyszano huk, a potem podniosła się chmura dymu i palących się okruchów skalnych.
Burmistrz Wysp Liparyjskich, Marco Giorgianni, poinformował, że jest także i śmiertelna ofiara. Jest to turysta, który był na wycieczce w rejonie największej aktywności wulkanu.
Wyspę Stromboli tworzy czynny wulkan o wysokości ponad 900 metrów.
Według relacji turystów, na wyspę spadł także nieomal deszcz lapilli, czyli wulkanicznych cząstek, które wywołały serię pożarów w różnych częściach wyspy.
Na podst. Onet.pl