Demonstranci powybijali w parlamencie szyby, walili pałkami w drzwi i przynieśli ze sobą opony. Milicja twierdzi, że sytuacja jest spokojna, jednak media, które nazywają akcję „szturmem", donoszą o wzmocnionej ochronie Rady Najwyższej. Zwolennicy Prawego Sektora krzyczą: „Rewolucja!".
Prawy Sektor, stowarzyszenie organizacji nacjonalistycznych znane z walk z milicją podczas niedawnych trzymiesięcznych protestów na Majdanie Niepodległości, w ubiegłym tygodniu stał się partią. Jej lider Dmytro Jarosz zapowiedział start w zaplanowanych na 25 maja wyborach prezydenckich.
Zwolennicy ugrupowania przyszli przed parlament po wiecu na Majdanie Niepodległości poświęconym pamięci jednego z przywódców ruchu, Ołeksandra Muzyczki, zastrzelonego w nocy z poniedziałku na wtorek przez milicję.
MSW Ukrainy poinformowało, że 52-letni Muzyczko zmarł od ran postrzałowych, które otrzymał podczas zatrzymania go przez wydział zwalczania przestępczości zorganizowanej i milicyjny oddział specjalny Sokił (Sokół).
Wiceminister spraw wewnętrznych Wołodymyr Jewdokimow przekazał, że Muzyczko był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Podczas próby zatrzymania „Saszko Biłyj" zaczął strzelać do funkcjonariuszy – poinformował. (PAP)