W głównym i ostatnim dniu głosowania, w niedzielę, lokale wyborcze można odwiedzać od godz. 8 do 20.
Już od wtorku można było jednak wziąć udział w głosowaniu przedterminowym, podczas którego, według obrońców praw człowieka, doszło do licznych nieprawidłowości.
Jak podała Centralna Komisja Wyborcza, w 18,8 tys. okręgów wyborczych startuje 22,8 tys. kandydatów. Oznacza to, że tylko w nieco ponad 10 proc. okręgów będzie więcej niż jeden kandydat.
Zarejestrowano bardzo niewielu kandydatów opozycji: 107 z kampanii "Mów Prawdę!", 88 z lewicowej partii "Sprawiedliwy Świat", 81 ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, 42 z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, tylu samo z Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Hramada), 38 z ruchu "O Wolność" oraz 27 z Partii BNF.
Z informacji podanych przez sekretarza CKW Mikałaja Łazawika na początku lutego wynika, że w komisjach wyborczych, które będą liczyć głosy, znalazło się tylko 23 przedstawicieli opozycji. To 0,03 proc. składu komisji. W wyborach do władz lokalnych cztery lata temu w komisjach było 76 przedstawicieli opozycji.
Z podanych w sobotę rano danych Centralnej Komisji Wyborczej wynika, że w głosowaniu przedterminowym wzięło udział 24,92 proc. uprawnionych. PAP