Jej siedziba będzie znajdować się w Kijowie. Początkowo obserwatorzy będą rozmieszczeni także w dziewięciu innych miejscach, w tym w Doniecku. Krym w decyzji OBWE nie został wspomniany. Jak zauważa agencja Reutera, nie jest jasne, czy obserwatorzy w ogóle będą mogli się tam udać.
Rosja dołączyła do pozostałych 56 krajów OBWE, wyrażając zgodę na wysłanie misji. Wcześniej, przez ostatnie tygodnie kilkakrotne próby porozumienia kończyły się fiaskiem, a zachodni dyplomaci oskarżali Rosję o opóźnianie misji.
Cywilni obserwatorzy będą zbierać informacje i przekazywać swą ocenę o stanie bezpieczeństwa "w całym kraju". W swej decyzji OBWE apeluje o rozmieszczenie misji w ciągu 24 godzin.
Docelowo do pierwszych stu obserwatorów może dołączyć dalszych 400, jeśli okaże się to konieczne.
Celem misji, jak głosi oświadczenie OBWE, jest "zmniejszenie napięć, wsparcie pokoju, stabilności i bezpieczeństwa".
Wysłanie misji obserwatorów zaproponowała kanclerz Angela Merkel niemal trzy tygodnie temu w rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Berlin zarzucał Moskwie, że opóźnia zgodę na powołanie misji. (PAP)