"Jeśli nie będzie szybkich rezultatów, zostaną wprowadzone nowe środki wymierzone w osoby odpowiedzialne (za interwencję) i rosyjski biznes" - powiedział francuski minister w rozgłośni France Info. Dodał, że może chodzić o "zamrożenie aktywów, czy odmowę wydania wiz".
Fabius nazwał sytuację na Ukrainie "poważnym kryzysem, być może najpoważniejszym od czasów zimnej wojny".
W czwartek parlament Krymu, należącej do Ukrainy autonomicznej republiki i zajętej przez siły rosyjskie, opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej i wyznaczył na 16 marca referendum w tej sprawie. Parlament zwrócił się ponadto do prezydenta i parlamentu Rosji z propozycją rozpoczęcia procedury wejścia Krymu w skład Federacji Rosyjskiej jako jej podmiotu.
Szef francuskiej dyplomacji powiedział, że jakiekolwiek nowe działanie Rosji zmierzające do przyciągnięcia Krymu, zamieszkiwanego w większości przez etnicznych Rosjan, może mieć "poważne konsekwencje" dla relacji Moskwy z Unią Europejską.
"Nie może być stabilizacji międzynarodowej, jeśli region (Krym) decyduje o zmianie swych granic i przyłącza się do swego sąsiada" - dodał Fabius.
W jego ocenie pogorszenie stosunków gospodarczych Rosji z jej partnerami handlowymi może być "bardzo dużym ciosem" dla Moskwy.
Na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli UE postanowiła zawiesić rozmowy z Rosją o liberalizacji wizowej oraz nowej umowie o partnerstwie i współpracy oraz zagroziła Moskwie dalszymi sankcjami w odpowiedzi na rosyjskie działania na Krymie.
Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy poinformował, że przywódcy UE przyjęli "trójstopniowe podejście". Pierwszy krok to wstrzymanie dwustronnych rozmów z Rosją o sprawach wizowych oraz o nowej umowie dotyczącej współpracy. Jeśli w ciągu kilku nadchodzących dni nie rozpoczną się negocjacje w sprawie rozwiązania kryzysu, Unia podejmie decyzję o dodatkowych krokach, takich jak sankcje wizowe, zamrożenie aktywów i odwołanie szczytu UE-Rosja.
Przywódcy unijni poparli także decyzje członków G8 o zawieszeniu przygotowań do szczytu tej grupy, planowanego na czerwiec w rosyjskim Soczi.
USA poszły dalej, jeśli chodzi o sankcje - zauważa Reuters. Waszyngton nakazał nałożenie sankcji wizowych na wysokiej rangi rosyjskich i ukraińskich urzędników i inne osoby odpowiedzialne za zagrożenie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz nakazały zamrożenie ich aktywów w USA. (PAP)