Informację potwierdził minister potwierdził na swoim profilu na Facebooku.
"Lotnisko zostało opanowane przez siły rosyjskiej marynarki wojennej, które przebywają na jego terenie, siły ukraińskie pilnują portu na zewnątrz" - informuje Awakow.
Ludzie, którzy zajęli Belbek są uzbrojeni w broń automatyczną i podkreślają, że mają bronić lotniska przed przyjazdem "bojowników". Z relacji Awakowa wynika, że podczas zajmowania lotniska nie doszło do starć.
Wcześniej, w nocy, grupa uzbrojonych ludzi w wojskowych mundurach bez dystynkcji opanowała lotnisko w Symferopolu.
"Oceniam to, co się stało, jako zbrojną inwazję i okupację naruszającą wszystkie międzynarodowe porozumienia i normy" - napisał Awakow.
Podkreślił, że również na międzynarodowym lotnisku w Symferopolu nie doszło do rozlewu krwi. "Na razie nie można mówić o bezpośredniej konfrontacji" - uspokajał.
Minister poinformował, że międzynarodowe lotnisko w Symferopolu zostało zajęte około północy z czwartku na piątek przez grupę około 100 uzbrojonych osób, którzy przedstawili się jako Kozacy. Na teren mieli dostać się, robiąc wyłom w ogrodzeniu. Bez użycia broni zostali zepchnięci przez żołnierzy jednostki MSW na płytę lotniska, którą opuścili po około godzinie. Następnie samochody ciężarowe przywiozły kolejną grupę uzbrojonych w broń automatyczną osób, które - jak powiedział Awakow - nie ukrywały swojej przynależności do sił zbrojnych Rosji. Oddział ten nie ingeruje w funkcjonowanie portu lotniczego - zaznaczył.
W Sewastopolu znajduje się rosyjska baza Floty Czarnomorskiej. W 2010 roku ukraiński prezydent Wiktor Janukowycz podpisał z władzami w Moskwie porozumienie, na mocy którego Rosjanie będą dzierżawić tę bazę do 2042 roku. Poprzednie ustalenia zakładały obecność rosyjskiej floty do 2017 roku. (PAP)