Wcześniej grecka telewizja ERT informowała o 24 ofiarach.
Według danych agencji DPA, jeszcze 26 ciała zostały odkryte nieopodal portowego miasta Rafina, na wschód od stolicy Grecji. Tę informację potwierdził zastępca mera Aten Georgios Kokkolis.
Na skutek pożarów rannych zostało ponad 150 osób.
Większość ofiar śmiertelnych to ludzie, którzy z powodu pożarów zostali uwięzieni w swoich domach lub samochodach, a pozostali utonęli w morzu, uciekając przed płomieniami. Ponad 700 osób, które chroniąc się przed żywiołem, utknęły na plażach i skalistych odcinkach wybrzeża, zostało uratowanych przez rybaków, grecką straż przybrzeżną i zwykłych urlopowiczów na pontonach.
W Grecji od początku lipca utrzymują się upały, a w ostatnich dniach powietrze ogrzało się do 38-40 stopni Celsjusza.
W poniedziałek w pobliżu Aten pojawiło się kilka ognisk pożarów. Silny wiatr powiększa rozmiary szalejącego żywiołu.
Ogień szaleje nie tylko blisko Aten, ale też w innych częściach kraju, a zwłaszcza w Koryncie i na Krecie.
Pożary gaszą strażacy z całego kraju. Rząd Grecji zwrócił się o pomoc do innych państw.
Na podst. ELTA, PAP