Niemiecki kierowca w niedzielne przedpołudnie w czasie jazdy na nartach we francuskiej miejscowości Meribel poza wytyczoną trasą uderzył głową o skałę. Doznał poważnego urazu mózgu, po przewiezieniu do szpitala przeszedł operację i znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej.
Początkowo (był wówczas przytomny) trafił do miejscowego szpitala, ale później został przetransportowany na oddział intensywnej terapii kliniki w Grenoble. Tam znalazł się pod opieką m.in. profesora Gerarda Saillanta, specjalisty w zakresie urazów mózgu i kręgosłupa. Potem okazało się, że Schumacher doznał wylewu krwi do mózgu. (PAP)