Trzej aresztowani twierdzą, że mają alibi.
MSW Ukrainy podało w opublikowanym w sobotę komunikacie, że ostatni aresztowany - to 34-letni mieszkaniec Dnieprodzierżyńska na wschodzie kraju; z jego zeznań „wynika, iż osobiście uczestniczył w pobiciu poszkodowanej".
Spośród czterech aresztowanych dzień wcześniej mężczyzn, którzy podejrzani są o zmasakrowanie Czornowoł, tylko jeden znajdował się w miejscu wydarzeń. Pozostali zeznali w sądzie, że mają alibi. Jeden z aresztowanych przedstawił nawet nagrania z monitoringu z restauracji, w której był w czasie, gdy rozgrywał się dramat dziennikarki.
Ukraińskie media uważają, że MSW próbuje obarczyć odpowiedzialnością za pobicie Czornowoł polityków ugrupowań opozycyjnych, które uczestniczą w akcjach na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
W piątek naczelnik Głównego Zarządu Śledczego MSW Mykoła Czynczyn oświadczył, iż zatrzymani kontaktowali się w przeszłości z politykami opozycyjnymi, w tym z członkami partii Batkiwszczyna Julii Tymoszenko, oraz partii Udar znanego boksera Witalija Kliczki.
Ten ostatni zapowiedział pozew sądowy przeciwko Czynczynowi, którego oskarżenie o współpracę braci Kliczków z kryminalnymi ugrupowaniami partia Udar uważa za „kłamliwe i bezpodstawne".
„Zamiast przeprowadzenia obiektywnego śledztwa i znalezienia prawdziwych sprawców i zleceniodawców pobicia Tetiany Czornowoł, resort (ministra spraw wewnętrznych Witalija) Zacharczenki ucieka się do charakterystycznych dla siebie prowokacji i faktycznie kryje przestępców" – czytamy w oświadczeniu Witalija Kliczki. PAP