Decyzję potępia 5 proc obywateli Rosji, a aż 40 proc. nie ma zdania na ten temat.
Chodorkowski, który za kratkami spędził ponad 10 lat i miał wyjść na wolność w sierpniu 2014 roku, w ubiegły piątek został niespodziewanie ułaskawiony na mocy dekretu Putina. Po wyjściu z kolonii karnej w Karelii, przy granicy z Finlandią, udał się do Niemiec.
33 proc. Rosjan uważa, że niegdyś najbogatszy człowiek w Rosji, który został skazany m.in. oszustwa podatkowe, pranie brudnych pieniędzy i kradzież ropy naftowej, zwracając się do Putina o ułaskawienie przyznał się do winy.
Po przybyciu do Berlina Chodorkowski potwierdził, że zwrócił się do rosyjskiego prezydenta z prośbą o ułaskawienie z powodów rodzinnych, ale zaprzeczył, by przyznał się do winy, jak z kolei utrzymuje Kreml.
50-letni obecnie Chodorkowski poinformował media, że chce zająć się działalnością społeczną i nie zamierza angażować się w działalność polityczną ani finansować opozycji. Nie przewiduje też powrotu do biznesu.
Opublikowane we czwartek badanie przeprowadzono w dniach 20-24 grudnia na grupie 1603 osób. PAP