Tarasiuk spotkał się we środę w Warszawie z przedstawicielami senackich komisji spraw zagranicznych oraz ds. Unii Europejskiej. Po spotkaniu poinformował dziennikarzy, że liderzy opozycji ukraińskiej zostali zaproszeni do Brukseli na rozpoczynający się tam we czwartek szczyt Rady Europejskiej.
"Czy będą tam obecni, wszystko zależy od decyzji, która zostanie podjęta dzisiaj. Dla nich bardzo ważna jest obecność na Majdanie - każdy dzień ich nieobecności tam może wywoływać zapytania wśród manifestujących" - zaznaczył Tarasiuk.
Rosja zapowiedziała we wtorek, że obniży Ukrainie cenę gazu do 268,5 dolara za 1000 metrów sześciennych. Dotychczas Ukraińcy płacili około 400 USD. Do porozumienia doszło podczas wizyty w Moskwie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Rosyjski minister finansów Anton Siłuanow poinformował, że Rosja ze swego funduszu rezerwowego wyasygnuje 15 mld dolarów na zakup euroobligacji ukraińskich. Jak mówił, już do końca tego tygodnia Rosja może kupić dwuletnie euroobligacje Ukrainy za 3 mld dolarów. Oprocentowanie roczne tych papierów wartościowych - to 5 proc.
Tarasiuk, odnosząc się do tych informacji, podkreślał, że do tej pory nie wiadomo dokładnie, co działo się "za kulisami" rozmów prowadzonych w Moskwie przez Janukowycza.
"Jeżeli zniżka 30 proc. na gaz, jakiej udzielił Gazprom, spowoduje 30 proc. zniżki na usługi komunalne dla ukraińskich obywateli, to będziemy tylko radzi" - zadeklarował. Zaznaczył jednocześnie, że zaciągnięte kredyty trzeba spłacać. "Ten kredyt ma być zwrócony w ciągu dwóch lat. Nie wykluczam, że ten obowiązek spocznie na nowych władzach ukraińskich, które zostaną ukształtowane po wyborach prezydenckich w roku 2015. Nie radziłbym władzom rosyjskim szeroko otwierać swoje kieszenie nie mając pewności, że obecnie rządzący zachowają władzę na Ukrainie w przyszłości" - powiedział ukraiński polityk.
Wiceszef senackiej komisji spraw zagranicznych Bogdan Klich (PO) przyznał, że w Polsce istnieje niepokój odnośnie ostatnich porozumień pomiędzy Wiktorem Janukowyczem a Władimirem Putinem.
"Jeszcze wszystkiego nie wiemy, ale niepokoimy się o to, że wzrasta uzależnienie ekonomiczne Ukrainy od Rosji. Obawiamy się, że w perspektywie może to pociągnąć za sobą także zwiększone uzależnienie w polityce zagranicznej i polityce bezpieczeństwa" - zaznaczył Klich.
Kierujący senacką komisją spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, deklarując chęć pomocy Ukraińcom, przyznał, że postawa protestujących na kijowskim Majdanie budzi podziw i generuje polskie poparcie. "Bardzo byśmy chcieli widzieć Ukrainę zmierzającą mniej więcej w tym samym kierunku co nasz kraj - ku Europie, ku państwom stabilnej demokracji i wysoko rozwiniętej gospodarki" - zapewnił.
Tarasiuk dziękował polskiemu prezydentowi, przedstawicielom rządu i politykom za zaangażowanie w próbę rozwiązania trwającego na Ukrainie konfliktu. Podkreślał, że protest zwolenników integracji z Unią Europejską ma charakter pokojowy. Wyraził ubolewanie, że władze dwukrotnie użyły siły dla "rozpędzenia manifestujących".
"Spodziewamy się, że nasz pokojowy protest znajdzie wsparcie i solidarność na całym świecie i doprowadzi do tego, że władze ukraińskie zechcą usiąść do rozmów z opozycją. Uczestnicy Euromajdanu są zdeterminowani i gotowi protestować do końca" - zapewnił ukraiński polityk. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.