Według biura prasowego Partii Regionów w wiecu wzięło udział ok. 200 tys. osób, jednak agencja TSN podała, że ta liczba jest znacznie przesadzona i w rzeczywistości wynosi nie więcej 60 tys. osób. Przed zebranymi wystąpił premier Mikołaj Azarow, a następnie uchwalono rezolucję popierającą kurs prezydenta Janukowycza i potępiającą opozycję, która „siłą pragnie przejąć władzę w kraju" a także wezwano liderów opozycji do pokojowych negocjacji. Jak podała Ukraińska Prawda, organizatorzy wiecu ogłosili go bezterminowym.
Prorządowi manifestanci stawiają też namioty w parku okalającym budynek parlamentu. Przy budynku parlamentu stoi też zbudowana wcześniej scena, przy której od kilkunastu dni stoi mniejsze miasteczko zwolenników Partii Regionów.
Plac Europejski jest oddalony o ok. 200 metrów od Majdanu Niepodległości, gdzie za masywnymi barykadami zbudowanymi z worków wypełnionych lodem znajduje się obozowisko zwolenników zbliżenia Ukrainy z UE. W sobotę uczestników obu demonstracji rozdzielono szczelnym kordonem z ustawionych rzędem autobusów milicyjnych.
Na niedzielę w Kijowie opozycja zwołuje na Majdanie kolejną, wielką demonstrację, na którą zaprasza przeciwników zbliżenia Ukrainy z Rosją. Tego samego dnia na Placu Europejskim odbędzie się demonstracja rządzącej, prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy. Odległość między dwoma placami wynosi zaledwie 200 metrów.
Protesty zwolenników integracji Ukrainy z Unią Europejską trwają w Kijowie od 21 listopada.
Na pods. PAP, zik.ua