Przepychanki z oddziałami specjalnymi milicji „Berkut" wybuchły przed siedzibą ukraińskiego rządu, gdy młodzi ludzie pod flagami partii Swoboda próbowali przypuścić na nią atak. W pewnym momencie nad tłumem pojawiła się chmura białego dymu. Według świadków był to gaz łzawiący.
Milicja przyznała następnie, że rzeczywiście użyła gazu łzawiącego, jednak – jak podkreśliła w przekazanym mediom komunikacie – zrobiła to w odpowiedzi na atak gazem, którego dopuścili się demonstrujący.
Do kolejnych przepychanek doszło na Majdanie Niepodległości, głównym placu Kijowa, gdzie od czwartku trwa protest przeciwko ogłoszonej przez władze pauzie w przygotowaniach do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Na plac wjechały autobusy z funkcjonariuszami „Berkuta". Ludzie nie pozwalali milicjantom wyjść na zewnątrz, jednak ci – rozpychając się łokciami – przerwali blokadę.
Akcje zwolenników integracji europejskiej w Kijowie odbywają się w dwóch miejscach. Na Majdanie, gdzie od czwartku demonstrują działacze organizacji społecznych, którzy mówią, że nie chcą wiązać się z politykami, oraz na Placu Europejskim, gdzie demonstruje opozycja parlamentarna.
To właśnie tam, na Placu Europejskim, opozycja rozbiła w niedzielę 15 namiotów wojskowych. O kilku dni w Kijowie obowiązuje sądowy zakaz rozstawiania tzw. małych form architektonicznych, który ma trwać aż do 7 stycznia.
W związku z wydarzeniami w Kijowie polska część Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa wydało oświadczenie, którego treść zamieszczamy poniżej:
"Członkowie polskiej części Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa przekazują wyrazy poparcia dla wszystkich zwolenników procesu integracji z UE, którzy w ostatnich dniach zgromadzili się w głównych miastach Ukrainy. Postawa uczestników manifestacji, a zwłaszcza marszu w Kijowie, jest dowodem na to, że stowarzyszenie z UE nie jest tylko procesem politycznym, ale przede wszystkim społecznym. W ramach prac Forum będziemy wspierali działania przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego Ukrainy i kierunek zmian, jaki to społeczeństwo wybrało".
PAP, FB
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.