Po porażce głosowania Iryna Heraszczenko z opozycyjnej partii Udar zaapelowała do obecnych na sali przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Coksa, o wprowadzenie sankcji wobec kierownictwa kraju.
Zdaniem opozycji, to właśnie Partia Regionów i prezydent Wiktor Janukowycz ponoszą odpowiedzialność za to, że Ukraina straciła szansę podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Zarówno Linas Linkevičius, szef litewskiego MSZ, jak i kierownictwo polskiego MSZ wciąż liczą na kompromis w tej sprawie.
Z kolei prezydent Rosji Władimir Putin nie zgodził się z opinią, że Moskwa prowadzi agresywną politykę przeciw integracji Ukrainy z UE, ale zaznaczył, że Rosja musi chronić swoją gospodarkę.
- Nie jesteśmy przeciwko suwerennemu wyborowi Ukrainy, jakikolwiek by był. Jeśli by nam powiedziano, że Ukraina wstępuje do NATO, to bylibyśmy rzeczywiście przeciwko - powiedział Putin na spotkaniu z rosyjskimi literatami.
Wyjaśnił, że przesunięcie się w pobliżu granic Rosji obcego sojuszu wojskowego byłoby dla niej pewnym zagrożeniem. Z kolei "organizacje gospodarcze nie stanowią żadnego zagrożenia z punktu widzenia zdolności kraju do obrony" - dodał.
Dodał, że jeśli Ukraina "otworzy drzwi" do UE, to strona rosyjska nie może pozostać przy obecnych warunkach dotyczących taryf w handlu z Ukrainą.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz przedstawił stanowisko, zgodnie z którym proponuje on prowadzenie trójstronnych rozmów Europa-Ukraina-Rosja. Jesteśmy za tym, ale jedynie do momentu podjęcia decyzji o stowarzyszeniu Ukrainy z UE - dodał Putin.
PAP, inf. wł.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.