Raport, pierwszy tego typu w UE, sporządzono na podstawie badania wśród Żydów mieszkających w ośmiu krajach: w Belgii, Francji, Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, na Węgrzech i Łotwie. To w tych państwach żyje 90 proc. społeczności żydowskiej w Unii.
Według 66 proc. Żydów, antysemityzm jest problemem w krajach, gdzie mieszkają. Zdaniem 76 proc. respondentów, w ciągu ostatnich pięciu lat zjawisko to się nasiliło. 38 proc. respondentów przyznało, że unika noszenia symboli, przez które mogą być rozpoznani jako Żydzi.
"Należy przyznać, że choć kraje Unii nieustannie podejmują wysiłki, by zwalczać antysemityzm, to zjawisko to nadal jest powszechne" - podkreśliła w komunikacie FRA.
- To niepokojący przykład tego, jak uprzedzenia mogą się utrzymywać przez wieki. Dzisiaj nie ma na nie miejsca w naszym społeczeństwie - oświadczył szef FRA Morten Kjaerum.
33 proc. uczestników badania obawia się, że w ciągu następnych 12 miesięcy może paść ofiarą fizycznego ataku, a 46 proc. boi się, że będą obrażani lub szykanowani w miejscu publicznym. Odsetek osób, które zostały zaatakowane fizycznie jest o wiele niższy, ale tu bardziej od liczb liczy się poziom strachu - powiedział na konferencji prasowej rzecznik FRA Friso Roscam Abbing.W ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie jeden na pięciu respondentów był nękany, został słownie obrażony lub zaatakowany fizycznie. Spośród tych osób ofiarami fizycznych ataków było 2 proc. respondentów. W badaniu zaznaczono też, że niewiele ofiar zgłasza ataki policji.
- Doświadczyłem antysemickich obelg nie od neonazistów czy lewaków, ale od zwykłych ludzi o umiarkowanych poglądach politycznych - powiedział cytowany w raporcie 30-latek z Niemiec.
Ponadto z badania wynika, że w ciągu pięciu lat 29 proc. respondentów rozważało emigrację, gdyż nie czuło się bezpiecznie w kraju zamieszkania.
Według szefa FRA wyjątkowo niepokojące jest zjawisko antysemityzmu w internecie, "który powinien być narzędziem komunikacji i dialogu, a staje się instrumentem antysemickiego prześladowania". 75 proc. respondentów jest zdania, że antysemityzm w internecie nasila się. Najgorsza sytuacja panuje we Włoszech, na Węgrzech, w Belgii i we Francji.
- Wydaje mi się, że od kiedy założyłam konto na Facebooku, doświadczyłam więcej antysemickich komentarzy niż przez całe życie. To bardzo przygnębiające. Tempo, w którym nieprzyjazne komentarze mogą być przekazywane, jest przerażające i prowadzi do poczucia głębokiego niepokoju, który może nie łączyć się z codziennym doświadczeniem bycia Żydówką w wielokulturowym społeczeństwie - powiedziała cytowana w raporcie 50-letnia kobieta z Wielkiej Brytanii.
Ponad połowa respondentów (59 proc.) uważa, że problemem jest także antysemityzm w mediach. W ostatnim roku ponad połowa ankietowanych (57 proc.) słyszała lub widziała twierdzenia, że Holokaust to mit lub że jest on wyolbrzymiany.
Według rzecznika FRA, "istnieje przyzwolenie społeczne na antysemityzm". - Dlatego tak duża odpowiedzialność spoczywa na osobach publicznych, np. politykach lub dziennikarzach. Powinni oni unikać antysemickich stwierdzeń i reagować na nie, np. jasno mówić, że są one nie do przyjęcia - zaznaczył.
Unijna agencja w raporcie zaapelowała do krajów "28" o bardziej ukierunkowane działania na rzecz walki z antysemityzmem. Państwa UE muszą "skutecznie i kompleksowo rejestrować łamanie podstawowych praw społeczności żydowskiej" - podkreśliła FRA.
Wezwała też kraje do szukania sposobów zwalczania zjawiska antysemityzmu w sieci. Agencja proponuje, by państwa UE rozważyły utworzenie wyspecjalizowanych wydziałów policji, które kontrolowałyby przestępstwa nienawiści w internecie.
W badaniu przeprowadzonym we wrześniu i październiku 2012 roku wzięło udział 5 847 osób w wieku powyżej 16 lat, które uważają się za Żydów. Najwięcej osób przepytano w dwóch krajach Unii, w których społeczność żydowska jest najliczniejsza: we Francji (1 192 osób) i w Wielkiej Brytanii (1 468 osób). W pozostałych krajach było od 150 do 800 respondentów. PAP