„The Telegraph” podkreślił, że kandydatura Kornickiego uzyskała „falę poparcia” od ponad milionowej polskiej społeczności w Wielkiej Brytanii, a do oddawania głosów na niego zachęcała m.in. polska ambasada w Londynie i Polskie Radio Londyn.
Komentując wyniki plebiscytu, stuletni Kornicki tłumaczył w rozmowie z gazetą, że jest „zaskoczony i nieco oszołomiony” swoją popularnością, ale dodał szybko, że był jedynie „jednym z bardzo wielu”, którzy przyłożyli się do triumfu w drugiej wojnie światowej.
Syn Kornickiego, Richard, który odpowiada m.in. za pomnik poświęcony polskim pilotom w pobliżu bazy RAF Northolt w zachodnim Londynie, przyznał, że rodzina jest „zachwycona” wynikami sondażu. Dodał jednocześnie, że jego ojciec „chciałby, aby równą uwagę poświęcano wszystkim, którzy wzięli udział w tej walce”.
– Polska była jedynym krajem w Europie, który był okupowany przez nazistów, ale nigdy się nie poddał, utrzymując rząd i siły zbrojne walczące na emigracji, a wszystko zgodnie z mottem „za waszą wolność i naszą” – przypomniał.
Głosowanie jest dostępne na stronie „The Telegraph” i kończy się w niedzielę. Po podliczeniu głosów kartonowa podobizna zwycięskiego pilota zostanie umieszczona na wystawie obok Spitfire'a VB BL614, słynnego samolotu myśliwskiego, który był używany przez RAF w trakcie drugiej wojny światowej, m.in. przez pilotów Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.
na podst. PAP, RS
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.