Gwałtowna ulewa i powódź w Livorno w Toskanii (Włochy) wydarzyły się w nocy z soboty na niedzielę.
We wtorek ratownicy znaleźli ciało 67-letniego mężczyzny – ostatniej poszukiwanej osoby po ulewie. W poniedziałek zlokalizowano zwłoki 34-letniej kobiety. Ludzie ci zostali porwani przez rwącą lawinę wody i błota, gdy z brzegów wystąpiła miejscowa rzeka.
Wśród ofiar jest też czteroosobowa rodzina, która zginęła, gdy strumień błota wdarł się do sutereny, gdzie mieszkała.
W ciągu dwóch godzin w Livorno spadło 250 milimetrów wody – tyle pada średnio w ciągu 5 miesięcy.
Na podst. PAP