Trzęsienie miało siłę 4 stopni w skali Richtera. Początkowo informowano o jednej ofierze śmiertelnej – kobiecie, na którą spadł odłamek muru kościoła.
Najnowszy bilans poniedziałkowego trzęsienia ziemi – to dwie ofiary śmiertelne i 39 rannych.
W ciągu 10 godzin, jakie minęły od wstrząsu, strażacy uratowali kilka osób. Pod gruzami jest jeszcze dwoje dzieci. Rodzeństwo w wieku czterech i sześciu lat znajduje się pod gruzami domu w gminie Casamicciola na wyspie. We wtorek rano strażacy nawiązali kontakt z zasypanymi dziećmi i podali im wodę. Wcześniej spod gruzów w tym miejscu udało się wydobyć siedmiomiesięczne niemowlę; jego stan określa się jako dobry.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Angelo Borrelli, szef miejscowego departamentu ochrony cywilnej, poinformował, że w wyniku trzęsienia ziemi najbardziej ucierpiały dwie miejscowości – Casamicciola i znajdujące się nieopodal Lacco Ameno.
Szkody są bardzo duże. Zawaliły się budynki mieszkalne, zniszczeniu uległy hotele. Setki ludzi spędziły noc pod gołym niebem. Część terytorium wyspy została bez prądu.
Wyspa Ischia niedaleko Neapolu, na której mieszka około 50 tysięcy osób, jest bardzo popularna wśród turystów.
Z Ischii uciekają turyści - w porcie ustawiła się długa kolejka osób, które chcą jak najszybciej ją opuścić, a w nocy w kierunku Neapolu i okolic odpłynęło kilka dodatkowych promów.
Do trzęsienia na wyspie Ischia doszło w przeddzień rocznicy tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi w środkowych Włoszech. 24 sierpnia ubiegłego roku ten region nawiedziło silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,2. Zginęło blisko 300 osób.
Na podst. PAP, ELTA, BNS