W zeszłym roku ówczesny minister obrony Ash Carter ogłosił, że osoby transpłciowe, które znajdują się już w wojsku, nie muszą dłużej tego ukrywać, oraz nakazał swoim podwładnym opracowanie przepisów, które pozwolą na rekrutację osób transpłciowych od 1 lipca br. Obecny minister Jim Mattis 30 czerwca br. ogłosił odroczenie wdrożenia tych regulacji o 6 miesięcy.
„Nasza decyzja o opóźnieniu przepisów pozwalających na służbę w wojsku osobom transpłciowym spowodowana jest głównie niezgodnością nauki co do tego, jak opieka medyczna i terapia hormonalna dla osób transpłciowych pomoże rozwiązać ich problemy zdrowotne związane z dysforią płciową” - argumentował generał Paul Selva.
Zgodnie z zeszłorocznym raportem ośrodka non profit Rand Corporation około 2 540 osób transpłciowych aktywnie służy w amerykańskim wojsku, a 1 510 znajduje się w rezerwie. Według raportu, rocznie pomiędzy 29 a 129 aktywnych wojskowych będzie decydowało się na opiekę zdrowotną związaną ze zmianą płci, która może zakłócić ich zdolność do uczestniczenia w misjach i wykonywania swojej pracy.
PAP