Kandydat skrajnej prawicy otrzymał tam w niedzielę 53,9 proc. głosów, bez trudu dystansując reprezentantkę konserwatywnej UMP Catherine Delzers. Wynik jest tym bardziej znaczący, że Partia Socjalistyczna zaapelowała o poparcie w drugiej turze Delzers tworząc tzw. front republikański.
- Koalicja wszystkich partii przeciwko nam nic nie pomogła – powiedziała wnuczka założyciela FN Jean – Marie Le Pen, Marion Marechal-Le Pen, która jest najmłodszą deputowaną we francuskim Zgromadzeniu Narodowym.
W skali kraju FN może już liczyć na 24 proc. głosów. Zdaniem tygodnika „Le Nouvel Observateur", w wyborach europejskich wiosną przyszłego roku ugrupowanie stanie się największą partią Francji. Notowania skrajnej prawicy rosną przede wszystkim z powodu trudnej sytuacji gospodarczej kraju. Napływ imigrantów ma mniejsze znaczenie.
Na podst. rp.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.