Powołując się na władze lokalne, agencja SANA poinformowała, że napastnicy najpierw zablokowali drogę, którą jechali pracownicy Czerwonego Krzyża, uprowadzeni następnie w nieznane miejsce.
Pracowników misji MKCK w Syrii porwała "uzbrojona grupa terrorystyczna" - podała agencja, używając sformułowania, którym syryjskie władze reżimowe często określają rebeliantów walczących o obalenie prezydenta Baszara el-Asada.
Więcej szczegółów nie podano. Agencji Reutera nie udało się potwierdzić też tego doniesienia w innych źródłach. Rosyjska agencja ITAR-TASS podała, powołując się na źródła w syryjskich służbach, że porwano trzech pracowników MKCK.
Rzecznik MKCK w Genewie powiedział, że nie może ani potwierdzić, ani zaprzeczyć doniesieniu rosyjskich mediów o porwaniu trzech pracowników organizacji w prowincji Idlib. "Ustalamy fakty" - powiedział Ewan Watson. (PAP)