Według policji, ładunek wrzucił na terytorium ambasady nieznany dotychczas sprawca. Amerykańska dyplomacja nie skomentowała do tej pory tego zdarzenia. W wyniku incydentu nikt nie ucierpiał.
Sygnał o eksplozji dyżurny policji w Kijowie odebrał pięć minut po północy czasu lokalnego. Na miejscu pracują policyjni śledczy oraz funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Jest to już drugi w ostatnim czasie atak na zagraniczną placówkę dyplomatyczną na Ukrainie. Pod koniec marca nieustaleni dotąd sprawcy ostrzelali z granatnika siedzibę polskiego konsulatu w Łucku, nikt nie ucierpiał.
W październiku 2015 roku przed konsulatem RP we Lwowie eksplodował granat podłożony w koszu na śmieci.
Na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.