- Nękanie dziennikarzy i innych osób w Azerbejdżanie wyrażających krytyczne poglądy jest źródłem poważnego niepokoju w kwestii praw człowieka - oświadczył Muiżnieks w komunikacie.
Wezwał władze w Baku, by "uwolniły wszystkie osoby przetrzymywane za swoje opinie". Zaapelował o "poprawę prawa i praktyki w kwestiach wolności słowa i zgromadzeń, wzmocnienie niezależności i obiektywności sądów", które, jak wskazał, wydają szczególnie surowe wyroki na dziennikarzy.
Komisarz Rady Europy uznał też za konieczne całkowite zniesienie kary za zniesławienie. Wyraził ubolewanie, że ostatnio w Azerbejdżanie przyjęto zmiany prawne, których celem jest "ułatwienie postępowania karnego za zniesławienie w internecie".
Parlament Azerbejdżanu przyjął ustawę, która przewiduje, że "oszczerstwa" i "obelgi" w internecie będą podlegać karze więzienia. Zgodził się też na wydłużenie z 15 dni do trzech miesięcy okresu, w jakim mogą być przetrzymywane w areszcie osoby zatrzymane za sprawy "administracyjne". Często są to opozycjoniści.
Organizacje praw człowieka regularnie oskarżają reżim prezydenta Ilhama Alijewa o prześladowanie dziennikarzy i więzienie opozycjonistów.
Na październik zaplanowano wybory prezydenckie w Azerbejdżanie. Ich faworytem jest Alijew.
PAP