"Unieważnienie porozumień jest koniecznym i słusznym następstwem ostatnich dyskusji o ochronie prywatności" - powiedział w Berlinie niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. Unieważnienie umów pochodzących z czasów zimnej wojny nastąpiło w drodze wymiany not dyplomatycznych.
Umowy podpisane przez Republikę Federalną Niemiec z zachodnimi aliantami w 1968 roku dawały służbom tych krajów dostęp do wyników nasłuchu prowadzonego przez zachodnioniemiecki wywiad zagraniczny BND oraz Urząd Ochrony Konstytucji w zakresie dotyczącym bezpieczeństwa amerykańskich i brytyjskich wojsk stacjonujących w Niemczech. Pomimo zjednoczenia Niemiec i odzyskania przez nie w 1990 roku pełnej suwerenności porozumienia dotyczące inwigilacji pozostały w mocy. Ich unieważnienie zapowiadała w zeszłym miesiącu kanclerz Angela Merkel.
Informatyk Edward Snowden ujawnił po ucieczce z USA w czerwcu, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) prowadzi za pomocą systemu PRISM inwigilację elektroniczną na wielką skalę obejmującą także sojuszników Stanów Zjednoczonych, w tym także Niemcy. Według Snowdena NSA rejestrowała miesięcznie w Niemczech średnio ok. 500 mln rozmów telefonicznych, e-maili i SMS-ów. Te rewelacje zbulwersowały społeczeństwo niemieckie, bardzo wrażliwe na punkcie ochrony danych. Merkel i jej ministrowie twierdzą, że nic nie wiedzieli o praktykach stosowanych przez amerykański wywiad.
Historyk z Fryburga Bryzgowijskiego Josef Foschepoth powiedział agencji dpa, że wypowiedzenie porozumień z 1968 roku nie będzie miało żadnych praktycznych konsekwencji dla działalności obcych służb w Niemczech. Jego zdaniem nadal obowiązuje dodatkowa umowa do statutu regulującego pobyt wojsk NATO z 3 sierpnia 1959 roku, pozwalająca wywiadom USA, Wielkiej Brytanii i Francji na kontrolę łączności w Niemczech i zobowiązująca niemieckie służby do przekazywania informacji obcym wywiadom. Zapisy tej umowy weszły do prawa niemieckiego i nadal obowiązują - powiedział Foschepoth.
Niemieckie media, powołując się na nowe informacje przekazane przez Snowdena, podały w piątek, że brytyjska agencja wywiadu elektronicznego GCHQ współpracowała blisko z firmami telekomunikacyjnymi, w tym działającym w Niemczech Vodafonem. Firma zdementowała te informacje. "Ochrona danych klientów ma dla nas priorytet" - powiedział rzecznik Vodafonu.
Jacek Lepiarz (PAP)