Kolejne głosowanie powinno się odbyć w ciągu 14 dni. Zainteresowani mogą na nowo zgłaszać kandydatury. Jednak zarówno Kallas, jak i Joks zapowiedzieli, że nie zamierzają tego robić, zwracając uwagę na niewydolność systemu wyborczego. Nadzwyczajna sesja, na której ma zostać wybrany szef państwa, zostanie zwołana po raz pierwszy od uzyskania przez Estonię niepodległości w 1991 roku - zaznaczają media.
na podst. PAP