Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna oświadczyła wcześniej w niedzielę, że nie ma skarg na poważne nieprawidłowości, a tylko takie, które dotyczą np. tego, że mieszkańcy nie otrzymali zaproszenia na wybory albo nie zostali wpisani na listę wyborców.
Obserwatorzy niezależnej kampanii „Prawo wyboru” oświadczyli tymczasem, że podstawową nieprawidłowością na wyborach jest manipulowanie frekwencją – przymuszanie wyborców do głosowania przedterminowego i dopisywanie do protokołów osób, które nie przychodziły na wybory.
Zasadniczy dzień głosowania – niedzielę – poprzedziło 5-dniowe głosowanie przedterminowe, w którym frekwencja wyniosła 31,29 proc.
W wyborach o 110 mandatów ubiegało się 485 kandydatów, w tym ok. 180 z opozycji.
na podst. PAP