Pisze dzisiaj o tym Neue Osnabruecker Zeitung powołując się na przedstawiciela Europolu.
Są to islamiści z UE, którzy walczyli w Syrii i Iraku po stronie Państwa Islamskiego, a następnie wrócili do Europy.
„Większość z nich nie ma ani zamiaru, ani możliwości przypuścić atak terrorystyczny. Mimo to są setki potencjalnych terrorystów zagrażających bezpieczeństwu w Europie” – słowa przedstawiciela Europolu cytuje niemiecki dziennik.
Europol zamierza pomóc narodowym organom ścigania monitorować podejrzane osoby.
ELTA