W piątek w Warszawie deklarację związaną z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej podpisali m.in. abp Światosław Szewczuk w imieniu ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego oraz abp Józef Michalik w imieniu Kościoła katolickiego w Polsce. Zaapelowali w niej o wzajemne przebaczenie win i pojednanie narodów.
Jak dowiedziała się PAP w Pałacu Prezydenckim, zdaniem Bronisława Komorowskiego zapisane w deklaracji słowa o tym, że "ofiarami zbrodni i czystek etnicznych stały się dziesiątki tysięcy niewinnych osób" powinny zakończyć spór polityków.
W ocenie Pałacu Prezydenckiego, "mowa o ofiarach zbrodni i czystek etnicznych w deklaracji to ogromny postęp po stronie ukraińskiej". Według Komorowskiego - jak wynika z informacji PAP - sforumłowania użyte przez polskich i ukraińskich biskupów "powinny zostać wzięte pod uwagę przez polskich polityków i zakończyć niemądrą dyskusję o słowa".
W Sejmie trwają prace nad projektem uchwały upamiętniającej ofiary zbrodni wołyńskiej. Posłów dzieli kwestia ustanowienia 11 lipca dniem upamiętniającym ofiary zbrodni wołyńskiej oraz określenia jej terminem "ludobójstwo". Ostatecznie projekt skierowano do dalszych prac; nie ma w nim mowy o ustanowieniu dnia pamięci ofiar, zbrodnia UPA określona jest jako "czystka etniczna o znamionach ludobójstwa". Przeciwko tym zapisom byli m.in. posłowie PiS, natomiast posłowie PO oraz przedstawiciele MSZ przekonywali, że pomogą one relacjom polsko-ukraińskim. (PAP)
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.