Pożar wybuchł w miniony weekend w kilku miejscach w podnóża gór Troodos na zachodzie kraju. Od tego czasu strażakom wciąż nie udaje się poskromić ognia.
Ofiarami są dwaj strażacy – samochód, którym się poruszali, spadł ze stromego zbocza i dachował.
Pożar już strawił 15 kilometrów kwadratowych lasu i upraw. Pożar gaszą m.in. samoloty z Grecji i Izraela. Ze wstępnych danych wynika, że pożar niechcący spowodował 12-letni chłopczyk.
W regionie utrzymuje się 40-stopniowa temperatura. Turystyczne regiony na razie nie są zagrożone.
ELTA