Na konferencji prasowej w dotkniętej przez kataklizm turystycznej miejscowości Portoviejo Correa powiedział, że są sygnały świadczące o tym, że pod gruzami zawalonych budynków nadal znajdują się żywi ludzie. Mimo to - podkreślił - liczba zabitych może jeszcze wzrosnąć.
Ze względu na możliwe wstrząsy wtórne i awarię sieci energetycznej mieszkańcy regionów, które ucierpiały w trzęsieniu, drugą noc z rzędu musieli spędzić pod gołym niebem i w całkowitych ciemnościach, do tego w deszczu. Media pokazywały spustoszone miasta, zawalone budynki, uszkodzone drogi i oszołomionych, płaczących ludzi. Wielu mieszkańców zaczęło zbijać prowizoryczne trumny dla ofiar i mimo ostrzeżeń władz szukało schronienia wśród uszkodzonych budynków.
na podst. PAP