- Po prostu muszę podziękować za wsparcie, jakiego nam udzielacie w organizowaniu układania stosunków z UE. Nieważne, czy przyniesie to wyniki, czy też nie. Wiem jednak, że bardzo tego chcecie - oznajmił Łukaszenka na spotkaniu.
Zapewnił też, że białoruskie władze uczynią dla Kościoła katolickiego na Białorusi "wszystko, co możliwe, a może nawet to, co niemożliwe".
Jak pisze BiełTA, prezydent zaznaczył, że Kościół katolicki prowadzi na Białorusi bardzo prawidłowa politykę i odgrywa wiodącą rolę w pracy z ludnością. - Sądzę, że nie ma takich kwestii, których nie możemy rozwiązać - dodał, podkreślając, że Kościół katolicki jest drugim pod względem liczby wiernych wyznaniem Białorusi.
Łukaszenka zapewnił, że jego kraj jest gotów zawsze z ogromnym zadowoleniem przyjąć "przywódców watykańskich" i poprosił o przekazanie papieżowi Franciszkowi "najlepszych życzeń nie tylko od białoruskich katolików, ale też od Białorusinów w ogóle".
- Imponuje nam jego postawa, którą znamy z mediów i od Jego Ekscelencji. To bardzo ciekawy człowiek - dodał.
W grudniu 2009 r, białoruscy biskupi katoliccy przekazali Benedyktowi XVI oficjalne zaproszenie do odwiedzenia Białorusi. Wcześniej Łukaszenka oficjalnie zaprosił papieża do odwiedzenia Białorusi podczas swej wizyty w Watykanie. W ub. roku prezydent wyraził nadzieję, że już niedługo dojdzie do wizyty papieża.
- Myślę, że niedaleki jest dzień, gdy papież będzie mógł spotkać się ze swoimi zwolennikami na Białorusi. Z chęcią go powitamy - oświadczył Łukaszenka na spotkaniu z nuncjuszem papieskim.
PAP