We wtorek cypryjskie media poinformowały o tym, że na lotnisku w Larnace na Cyprze wylądował porwany egipski samolot z 55 pasażerami i 7 członkami załogi na pokładzie. Na pokładzie maszyny znajduje się uzbrojony mężczyzna. W samolocie może się znajdować się ładunek wybuchowy.
Według mediów, samolot leciał z Aleksandrii do Kairu.
Linie lotnicze EgyptAir poinformowały, że wynegocjowały z porywaczem wypuszczenie wszystkich pasażerów oprócz pięciorga obcokrajowców i członków załogi. Na transmitowanym na żywo nagraniu cypryjskiej telewizji widać było ok. 50 osób schodzących po schodach dostawionych do przednich drzwi samolotu.
Władze egipskie poinformowały, że w samolocie było 21 cudzoziemców.
Samolot został prawdopodobnie porwany z powodów osobistych – była żona porywacza pochodzi z Cypru.
Mężczyzna wyrzucił na płytę lotniska list napisany po arabsku i polecił, by dostarczono go jego byłej żonie. Według brytyjskiej telewizji Sky News mężczyzna poprosił o azyl polityczny i przydzielenie mu tłumacza.
Jak podały cypryjskie media, porywacz zażądał też wypuszczenia wszystkich kobiet przetrzymywanych w więzieniach w Egipcie.
Na podst. PAP, ELTA