„Polityka energetyczna Unii Europejskiej znalazła się w ślepej uliczce. Bruksela promuje energię odnawialną, co śrubuje ceny energii dla odbiorców przemysłowych i indywidualnych prowadząc do recesji gospodarczej" – ostrzegł premier Neczas, dodając, że wizja polityki energetycznej UE, która zakłada 80-95-procentowe zmniejszenie redukcji gazów cieplarnianych do roku 2050 powinna zostać „ponownie przeanalizowana".
Premier przypomniał, że w ciągu ostatnich siedmiu lat ceny gazu w Europie zwiększyły się o 38 procent, natomiast w tym samym czasie Stanach Zjednoczonych zmniejszyły się o 60 procent.
Zdaniem premiera, kluczową rolę w redukcji gazów cieplarnianych odgrywa energetyka jądrowa. „Energia jądrowa to energia czysta i bezpieczna" – oświadczył Petr Neczas.
Czesi mają dwa reaktory w czeskim Temelinie i kolejne dwa w Dukowanach, które zapewniają jedną trzecią dostaw energii elektrycznej.
Czeski rząd zaproponował zwiększenie mocy tych siłowni o dwa kolejne bloki z reaktorami wodno-ciśnieniowymi. Każdy z nich będzie dysponował mocą 1000 MV. Inwestycja ma zwiększyć udział energii jądrowej w czeskiej energetyce do 50 procent.
Dla Pragi zwiększenie mocy jej elektrowni jądrowych jest bardzo ważne, ponieważ do roku 2020 Czesi mogą zamknąć swoje siłownie węglowe ze względu na przepisy UE.
Na przetarg ogłoszony przez Czechów w roku 2009 odpowiedziały trzy koncerny: francuska Areva, Westinghouse oraz konsorcjum MIR.1200 składające się z czeskiej firmy Skoda JS i dwóch filli rosyjskiego koncernu Rosatom.
Podczas niedawnej wizyty Neczasa w Moskwie premier Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że jeśli kierowane przez Rosjan konsorcjum wygra przetarg na rozbudowę siłowni w Temelinie, to czeskie spółki otrzymają zamówienia na kwotę 6 mld euro.
Na energetykę jądrową stawia również premier Słowacji Robert Fico. Podczas czwartkowego wystąpienia w Pradze premier poparł budowę dwóch nowych bloków w siłowni Jaslovskie Bohunice, które miałby powstać w pobliżu przestarzałych i zamkniętych jednostek. Ich budowa zapewniłaby samowystarczalność energetyczną kraju w pierwszej połowie stulecia.
Słowacką energetykę jądrową kontroluje konsorcjum Slovenske Elektrarne, w której głównym udziałowcem jest włoska grupa ENEL posiadająca 66 procent akcji.
Słowacja ma jeszcze jedną siłownię jądrową w Mochovcach, blisko granicy z Węgrami. Elektrownia składa się z dwóch reaktorów, które wytwarzają 6000 GWh rocznie i zaspokajają 20 procent zapotrzebowania kraju. Oba reaktory zbudowano w 1983 roku. Dwa kolejne, budowane w technologii rosyjskiej, mają zostać oddane do użytku na przełomie lat 2013-2014.
Gospodarzami Europejskiego Forum Energetyki Jądrowej (ENEF), utworzonego w roku 2007 z inicjatywy Komisji Europejskiej, są Czechy i Słowacja. Spotkania odbywają się co pół roku, na przemian w Pradze i w Bratysławie.
(PAP)