"Kryzys spowodował też narastanie dawnych lęków, z którymi zmagaliśmy się w przeszłości i które mogą powrócić w każdej chwili. Spowodował wzrost skrajnego populizmu w niektórych miejscach, dlatego pozostajemy bardzo wyczuleni na te tendencje, w tym wszelkie formy dyskryminacji" - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso na konferencji prasowej podsumowując spotkanie.
Barroso podkreślił, że w wielu miejscach na świecie takie spotkanie z przywódcami religijnymi niestety nie byłoby możliwe. "W Europie mamy problemy, o których tu wspomniano. Ale w chwili, gdy tu rozmawiamy, w wielu regionach świata ludzie są zabijani albo sądzeni, bo nie ma tam wolności religijnej" - powiedział.
"Słyszeliśmy dziś o nasilającym się antysemityzmie i islamofobii. Wiemy też, że istnieje - choć w mniejszej skali - także chrystianofobia. Musimy walczyć z tym złem minionego wieku, by budować lepszą przyszłość" - powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Laszlo Surjan.
Imam Yahya Pallavicini z islamskiej wspólnoty religijnej we Włoszech ocenił, że przedstawiciele różnych religii powinni promować wartości, które są dla nich wspólne, aby zapobiec nie tylko nasilaniu się antysemityzmu i islamofobii, ale każdego rodzaju fobii przeciwko wszelkim religijnym symbolom czy wspólnotom". "Razem musimy walczyć z wszelkimi przejawami dyskryminacji, której może sprzyjać obecny kryzys" - dodał.
Spotkania szefów instytucji UE z przywódcami religijnymi odbywają się od 9 lat. Głównym tematem tegorocznego spotkania były prawa obywateli UE. Wzięło w nim udział 18 przedstawicieli Kościołów chrześcijańskich, judaizmu, islamu i hinduizmu. Wśród uczestników był także prawosławny arcybiskup Wrocławia i Szczecina Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej.
(PAP)
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.