Poprzednie spotkanie wiceministrów spraw zagranicznych obu państw odbyło się w lutym 2015 roku.
Zapowiadając piątkowe rozmowy, polskie MSZ poinformowało, że omówione zostaną kwestie dwustronne, m.in.: relacje polityczne, problematyka upamiętnień, współpraca gospodarcza, transgraniczna i regionalna oraz funkcjonowanie instytucji dialogu polsko-rosyjskiego. Z inicjatywy strony polskiej przedmiotem rozmów ma być również śledztwo ws. katastrofy w Smoleńsku.
Szef MSZ Witold Waszczykowski mówił w środę w Polskim Radiu, że strona polska chciałaby omówić wszystkie sprawy - "natomiast oczywiście Rosjanie są gospodarzami i oni będą regulować czasem i sposobem prowadzenia rozmów". "My apelujemy, aby jednak pozwolili podjąć wszystkie sprawy, przynajmniej zrobić katalog kwestii, które nas łączą, kwestii które nas dzielą, zastanowić się nad jakąś mapą drogową, jak dalej prowadzić rozmowy, czy rozdzielić je na poszczególne ministerstwa, na inne sektory naszej współpracy, czy dalej je utrzymywać tylko na poziomie politycznym, poprzez MSZ" - tłumaczył minister.
W Rosji wiceminister Titow oświadczył tego samego dnia, że Moskwa jest gotowa zareagować na konstruktywne sygnały ze strony władz Polski dotyczące poprawy stosunków dwustronnych. "Z Warszawy nadeszły sygnały, że nowe kierownictwo Polski, które doszło do władzy w rezultacie wyborów parlamentarnych z 25 października 2015 roku, chciałoby wnieść do stosunków rosyjsko-polskich pewne świeże idee" - powiedział Titow, cytowany przez agencję TASS. "Jeśli tak jest rzeczywiście, to naturalnie jesteśmy gotowi do wysłuchania tych idei" - dodał.
Wypowiedź tę cytuje piątkowa "Rossijskaja Gazieta", opatrując ją tytułem: "Warszawa wiezie świeże idee" i dodając, że takie idee "rzeczywiście nie zaszkodziłyby stosunkom rosyjsko-polskim". Rządowy dziennik przypomina, że są to "pierwsze konsultacje dwustronne po zmianie elit rządzących w Polsce".
PAP