Przed głosowaniem członkowie akcji protestacyjnej zgromadzili się przed gmachem parlamentu. Po wyborach liczba protestujących wzrosła do kilku tysięcy, części protestujących po starciu z policją udało się przedostać się do parlamentu.
Parlament Mołdawii przegłosował w środę utworzenie nowego rządu; stanowisko premiera obejmie kompromisowy kandydat Pavel Filip. Jest to już trzeci mołdawski premier w ciągu niecałego roku.
Mołdawia, licząca ok. 3,5 mln mieszkańców, pozostawała praktycznie bez rządu od października, gdy na skutek wotum nieufności i wśród oskarżeń o korupcję upadł gabinet Valeriu Streleta.
Opozycyjna Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (PSRM) zablokowała w środę trybunę parlamentu, aby nie dopuścić do przedstawienia przez kandydata na premiera programu nowego rządu. W tej sytuacji Filip przemawiał z sali.
"Naród Mołdawii nie potrzebuje rządu, który mówi miłe rzeczy, lecz rządu, który rozwiązuje jego problemy" - powiedział Filip po głosowaniu, gdy ok. dwóch tysięcy demonstrantów stało pod parlamentem, domagając się wcześniejszych wyborów. Demonstranci widzą w Filipie zaufanego współpracownika wpływowego oligarchy Vlada Plahotniuca, którego oskarżają o korupcję na wielką skalę.
Protesty przeciw władzom w Mołdawii utrzymują się od wielu miesięcy z powodu odkrytej w kwietniu 2015 roku afery polegającej na wyprowadzeniu z mołdawskich banków w niewyjaśniony do dziś sposób ponad 1,5 mld dolarów.
Na podst. ELTA, PAP