To czwarte w tym sezonie zwycięstwo Małachowskiego w prestiżowej serii mityngów lekkoatletycznych. Dzięki temu zawodnik WKS Śląsk Wrocław jest liderem całego cyklu. Ma sześć punktów przewagi nad kolegą z grupy treningowej Urbankiem. Do rozegrania zostały już tylko finałowe zawody, które odbędą się po mistrzostwach świata w Pekinie (22-30 sierpnia).
Konkurs w Sztokholmie nie układał się po myśli Małachowskiego. Podopieczny Witolda Suskiego zaczął od słabego wyniku 56,18. W dodatku nie sprzyjała aura - deszcz i niska temperatura. A za takimi warunkami pogodowymi Małachowski nie przepada. Mimo wszystko z kolejki na kolejkę mistrz Europy z Barcelony się poprawiał. Najlepszy wynik uzyskał w ostatniej, szóstej próbie.
Wysoką formę potwierdziła Renata Pliś (MKL Maraton Świnoujście). Lekkoatletka, która w mistrzostwach świata w Pekinie wystąpi na 1500 m, w szwedzkim mityngu zajęła czasem 8.53,58 drugie miejsce w biegu na 3000 m. Wygrała Amerykanka Katie Mackey - 8.52,99.
Drugą lokatę wywalczyła także Anna Kiełbasińska (AZS AWF Warszawa) w biegu na 200 m. Mistrzyni Polski uzyskała czas 23,07 i przegrała tylko z Amerykanką Tiffany Townsend - 22,67. Siódma była Marta Jeschke (SKLA Sopot) - 23,80. To samo miejsce zajął w rywalizacji mężczyzn Karol Zalewski (AZS UWM Olsztyn) - 20,71. Zwyciężył Panamczyk Alonso Edward - 20,04.
Na ósmej pozycji konkurs skoku w dal zakończył Tomasz Jaszczuk (WLKS Iganie Nowe) - 7,67. Najdalej wylądował Brytyjczyk Greg Rutherford - 8,34. PAP