Mistrz Polski awansował

2015-07-23, 10:16
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Mistrz Polski awansował © Marian Paluszkiewicz

Piłkarze Lecha Poznań pokonali w rewanżowym meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów FK Sarajevo 1:0 (1:0). Pierwsze spotkanie wygrał Lech 2:0 i awansował do kolejnej fazy rozgrywek. W trzeciej rundzie zmierzy się ze szwajcarskim FC Basel.

Piłkarze Lecha bez większych kłopotów wyeliminowali mistrza Bośni i Hercegowiny i awansowali do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Już za tydzień zmierzą się ze szwajcarskim FC Basel. Pierwszy mecz rozegrany zostanie na INEA Stadionie 29 lipca, rewanż - tydzień później w Bazylei.

Mistrzowie Bośni przyjechali do Poznania z dużymi nadziejami. Te zostały bardzo szybko rozwiane przez piłkarzy Lecha. Już w piątej minucie, po faulu na Łukaszu Trałce, szkocki arbiter Kevin Clancy podyktował rzut wolny niespełna 20 m od bramki gości. Rodak sędziego Barry Douglas nie pierwszy raz już przymierzył z tej pozycji wręcz idealnie – bramkarz FK Sarajewo był bez szans.

Matematyka pucharowa była w tym momencie bardzo klarowna, goście musieli strzelić trzy bramki by awansować do kolejnej fazy. Tymczasem ich ataki były jednak mizerne, a sporadyczne strzały lądowały w rękach Jasmina Buricia.

To lechici byli bliżsi podwyższenia wyniku. Bardzo ładną akcję dwójkową przeprowadzili Denis Thomalla z Szymonem Pawłowskim, ale zabrakło bardziej efektownego wykończenia. Świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Kasper Hamalainen, ale na raty obronił go Senedin Ostrakovic.

Lech nie forsował tempa, ale też rywal go do tego nie zmuszał. W drugiej połowie Buric poza jedną sytuacją, mocno się wynudził, bo jego rodacy nadal nie mieli pomysłu grę w ofensywie.

Gospodarze w miarę upływu czasu coraz bardziej oszczędzali siły przed kolejnym spotkaniami, ale nie rezygnowali ze zdobycia kolejnych goli. Najbliższy wpisania się na listę strzelców był dwukrotnie Thomalla. Nowemu napastnikowi „Kolejorza" zabrakło precyzji, a może doświadczenia w starciu z bramkarzem rywali.

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Niedziela, 5 stycznia 2025

    J 1, 1-18

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga – i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko zaistniało dzięki Niemu. Bez Niego zaś nic nie zaistniało. To, co zaistniało, w Nim było życiem. A życie to było światłością dla ludzi. Światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – miał na imię Jan. Przybył on, aby dać świadectwo: miał świadczyć o światłości, aby dzięki niemu wszyscy uwierzyli. On sam nie był światłością, lecz miał świadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy przychodzi na świat. Na świecie było Słowo, świat dzięki Niemu zaistniał, lecz świat Go nie rozpoznał. Przyszło do swojej własności, lecz swoi Go nie przyjęli. Tych zaś, którzy Je przyjęli, obdarzyło mocą, aby się stali dziećmi Bożymi. To są ci, którzy wierzą w Jego imię, którzy narodzili się nie z krwi ani z pragnienia ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. Oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, którą jako Jednorodzony, pełen łaski i prawdy, ma od Ojca. Jan daje o Nim świadectwo i głosi: „To Ten, o którym powiedziałem: Ten, który przychodzi po mnie, istniał już przede mną, ponieważ był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełni otrzymaliśmy wszyscy łaskę zamiast łaski. Mojżesz bowiem przekazał Prawo, a łaska i prawda zaistniały przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, On nam Go objawił.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24