"Nagle podpłynął do mnie i zaplątał się w smycz mojej deski. Kopałem go i krzyczałem. Widziałem jego płetwę, nie widziałem zębów. Spodziewałem się, że wróci, by mnie ugryźć, gdy będę płynął" - opowiadał 34-letni zawodnik.
Fanning został wyłowiony przez ratowników, którzy podpłynęli do niego na skuterach wodnych. Po tym ataku zawody w Jeffrey's Bay koło Port Elizabeth zostały przerwane. PAP